Trzeci dzień naszej wędrówki po Lwowie rozpoczęliśmy od grekokatolickiej katedry św. Jura – najdoskonalsze dzieło europejskiego późnego baroku. Położony na najwyższym wzgórzu Lwowa kompleks zabudowań sakralnych rzeczywiście wywarł na nas ogromne wrażenie. Podniosłości chwili dodały piękny wystrój w środku katedry i liturgiczne śpiewy chóralne – dialog między kapłanem, a chórem. W Cerkwi odbywała się Komunia Święta.
a
Kolejnym przystankiem na naszej pielgrzymce były Wzgórza Wuleckie, miejsce śmierci polskich profesorów lwowskich, zamordowanych przez hitlerowców w 1942 roku. Przy symbolicznym pomniku modliliśmy się za dusze pomordowanych naukowców.
Lwów zewsząd otoczony jest zielenią, nie sposób więc pominąć przy zwiedzaniu najsłynniejszego z parków w mieście – Parku Stryjskiego. Tu podziwialiśmy piękny stary drzewostan, urokliwe alejki i źródełko.
Będąc na szlaku św. Zygmunta odwiedziliśmy cerkiew prawosławną patriarchatu kijowskiego pod wezwaniem św. Mikołaja, która do II wojny światowej była kościołem rzymsko – katolickim i w której przez czterdzieści lat pracował św. Zygmunt. Z czasów działalności naszego patrona pozostała w Cerkwii zabytkowa ambona w kształcie łodzi.
Sobota to także we Lwowie dzień ślubów, a my mieliśmy to szczęście oglądać zaślubiny młodej pary w obrządku grekokatolickim w kościele pobernardyńskim św. Piotr i Pawła.
Następnie nasza pani Luba zaprowadziła nas do cmentarnej kaplicy Boimów – manierystycznego grobowca lwowskiej rodziny kupieckiej, która znajduje się w pobliżu katedry łacińskiej. Całe wnętrze wypełniają bezcenne rzeźby wykonane z miejscowego wapienia jak również z czarnego marmuru i alabastru. Kopułę podzieloną na kasetony zdobi dekoracja rzeźbiarska. Uwagę przykuwają również drewniane skrzydła drzwiowe zdobione intarsją i ukuciami. Wszystko przepełnione symbolami i przesłaniami dla przyszłych pokoleń.
W podziękowaniu za możliwość zwiedzania nasza uczennica Milena zaśpiewała pieśń o orlętach lwowskich. Piękne wykonanie, akustyka i piękno wnętrza sprawiły, że łza zakręciła się nam w oku.
Na zakończenia dnia uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w kościele św. Wawrzyńca w Żółkwi.