Święta, święta i…. Codziennie w którymś z okien gaśnie blask choinki, po piernikowych gwiazdkach i serduszkach nie ma nawet śladu, a świąteczne upominki znalazły swoje bezpieczne miejsce w zaułku szuflady. Lecz w naszych sercach wciąż żarzy się iskierka radości z tej Maleńkiej Miłości, która zbawiła świat. Dziś nawet mocniej rozbłysła za sprawą mieszkańców Domu Pomocy Społecznej dla Dorosłych prowadzonego przez Braci Albertynów w Częstochowie, którzy przedstawili Jasełka. Nawiązywały one w swej treści do problemów współczesnego świata – gonitwa człowieka za karierą, pieniędzmi, cały ten zgiełk, prowadzący tak naprawdę donikąd, a w tym wszystkim Dzieciątko Jezus. Ufni jak dzieci razem z aktorami, a także zaproszonymi gośćmi śpiewaliśmy kolędy i zabraliśmy ze sobą dla całej społeczności naszej szkoły życzenia zdrowia, pomyślności i miłości bliźniego. Z wdzięcznością za pamięć i dostarczanie przepięknych artystycznych przeżyć, uczennica Natalia Metrycka złożyła na ręce Pani dyrektor Domu Braci Albertynów pracę plastyczną wraz z życzeniami. Obyśmy przez cały rok 2015 pozostawali dla siebie wzajemnym wsparciem, a w chwilach smutku i zwątpienia pamiętali o tej tajemnicy obecności Boga. Byśmy ją rozumieli, bo rozumieć – to przestać myśleć po ludzku, a po Bożemu wierzyć.