Są takie daty w historii Polski, które dla obywateli naszej ojczyzny są szczególnie bolesne. 17 września 1939 r. o godzinie piątej rano armia czerwona wkroczyła na ziemie polskie i tym samym dołączyła w II Wojnie Światowej do hitlerowskich Niemiec jako agresor. Stalin dokonał niczym niesprowokowanej agresji na walczące z Hitlerem państwo, dokonując wielu haniebnych czynów, w tym gwałtów i ludobójstwa. W wyniku działań wojsk sowieckich zaginęło bez wieści lub od strzału w tył głowy blisko 14500 oficerów wojska polskiego, prawie 3 miliony Polaków zesłano do łagrów, z czego prawie połowa z nich zmarła z głodu i z wycieńczenia. Po napaści Niemiec na Polskę, Francja i Anglia nie wywiązały się z umów o sojuszu. W momencie ataku Sowietów, naród polski został pozbawiony złudzeń, że „Zachód” będzie chciał ginąć za Polskę.
Dziś mija 80 lat od tych wydarzeń, które wspominano podczas uroczystej mszy świętej na Jasnej Górze. Wśród gości pojawił się Marszałek Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, pan Stanisław Karczewski oraz przedstawiciele polskiego parlamentu.
W tak ważnym dniu nie mogło też zabraknąć reprezentacji ZNPO, która jak zwykle wystawiła poczet sztandarowy.