W minioną sobotę zakończyliśmy tegoroczny cykl pieszych wędrówek po Jurze Krakowsko-Częstochowskiej. Ostatnia wycieczka była szczególna, bo długość trasy, którą pokonali Patryk, Mateusz i Artur, wyniosła ponad 21 km. Zaczęliśmy ją w Żarkach Leśniowie, skąd po długim marszu szlakiem Jana Pawła II dotarliśmy do ruin średniowiecznej warowni w Mirowie. Przechodząc szczytem Grzędy Mirowskiej i podziwiając rozległe panoramy, doszliśmy do zrekonstruowanego zamku w Bobolicach.

05 10 16 20

W drodze powrotnej, między Mirowem i Bobolicami, obserwowaliśmy skałkowców, którzy wspinali się na Skały Mirowskie. Tutaj bez większego wysiłku można odnaleźć obszerne schronisko skalne, znane jako Jaskinia Stajnia, gdzie kilka lat temu archeolodzy odkryli szczątki „polskich” neandertalczyków. Następnym punktem na trasie były wzgórza skalne i ostańce w Łutowcu, gdzie znajdują się relikty średniowiecznej strażnicy obronnej.

23 25 31 36

Sobotnią całodzienną wędrówkę zakończyliśmy na terenie Sanktuarium Matki Boskiej Leśniowskiej Patronki Rodzin w Żarkach.

37 39